Zmartwychwstanie Jezusa 20 kwietnia 2025
„Rzekł jej Jezus: Mario! Ona obróciwszy się, rzekła mu po hebrajsku: Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu!” Jan 20.11-18
Na temat zmartwychwstania Jezusa napisano wiele książek, wygłoszono jeszcze więcej kazań. Można dojść do wniosku, że zmartwychwstanie Jezusa jest albo jednym z największych oszustw, albo też niezwykłym wydarzeniem w dziejach ludzkości. Jezus został ukrzyżowany i umarł na krzyżu w dniu, który chrześcijanie nazywają Wielkim Piątkiem. Dzięki historycznym dowodom nie ma najmniejszych wątpliwości, że ta okrutna śmierć miała miejsce. Dowody egzekucji przez ukrzyżowanie są pewne historycznie. Występują one w Nowym Testamencie, ale również poza nim. Współczesne medyczne badania tego historycznego wydarzenia dowodzą, że podczas zdejmowania Jezusa z krzyża był On już martwy. Nie ma dowodu na to, aby jakakolwiek ofiara rzymskiego ukrzyżowania przeżyła tę okrutną egzekucję. Ciało Jezusa umieszczono w grobie, zaś ogromny kamień zamykał do niego wejście.
Rzymska straż opieczętowała wejście do grobu pieczęcią będącą symbolem rzymskiej władzy. Ktokolwiek chciałby usunąć ten kamień, musiałby naruszyć jej pieczęć, ściągając na siebie sankcje prawa rzymskiego. Zaś oddział rzymskich żołnierzy postawiono przy grobie na straży…
Wczesnym rankiem trzeciego dnia po ukrzyżowaniu Jezusa, Maria Magdalena przyszła do Jego grobu, który okazał się być pusty. Zamknięta w swoim smutku stała u wejścia i płakała.
Pogrążona w bólu zajrzała do środka i ujrzała dwóch aniołów w bieli.
Dlaczego płaczesz? Padło pytanie z ust jednego.
Bo ktoś zabrał z grobu ciało mojego Pana i nie wiem, gdzie je położył, odpowiedziała.
Kobieta stoi i płacze pogrążona w żałobie i cierpieniu. Z jednej strony Maria jest przekonana, że ktoś zabrał ciało jej Pana, a z drugiej nie opuszcza miejsca, gdzie po raz ostatni je widziała.
Jakże często silne emocje towarzyszą trudnym doświadczeniom, jakie nas w życiu spotykają. Bezradni płaczemy, stojąc w miejscu, nie mając nadziei…
I nagle pogrążona w bólu Maria zauważa stojącą za nią postać. Myśląc, że to ogrodnik pyta: „Panie, jeśli to ty Go wziąłeś, powiedz, gdzie Go położyłeś”.
Mario! Swoje imię usłyszała kobieta.
Maria nie była wstanie rozpoznać Zmartwychwstałego Jezusa. Konieczna była Jego inicjatywa. Jedno słowo Jezusa otrząsnęło Marię z jej smutku, bólu, beznadziei. Jedno słowo wypowiedziane z ust Jezusa wystarczyło, aby zobaczyła w ogrodniku swojego Pana, Nauczyciela, Zbawiciela. Na jedno słowo Jezusa Maria również odpowiada jednym słowem, które stało się jej osobistym wyznaniem, wyznaniem wiary w Zmartwychwstałego: Rabbuni to znaczy Nauczycielu!
Dlaczego płaczesz? Zmartwychwstały Jezus kieruje to pytanie, zwracając się po imieniu do każdego z nas. Płaczemy, kiedy spotykają nas trudności, tragedie, trudne doświadczenia…To naturalne emocje, które mogą być przekute w kojące wyznanie Rabbuni, Nauczycielu, Zmartwychwstały ratuj, pomóż, bądź obecny w moim życiu. To, co wydarzyło się w ogrodzie, przy grobie, w którym złożono ciało Jezusa jest kamieniem węgielnym wiary, który daje nową perspektywę na całe nasze chrześcijańskie życie i poza nie.
Wszelkie doczesne zmagania, rozczarowania, trudności są czasowe. Bez względu na to, co się z nami stanie, bez względu na wielkość tragedii i bólu, jaka nas dotyka, bez względu na śmierć, która nas przeraża, zmartwychwstanie Jezusa jest naszą nadzieją. Zmartwychwstanie Jezusa to dzień radości i pokoju, triumfu życia nad śmiercią, grzechem i szatanem. Zmartwychwstały Jezus stawał i dziś staje na drodze tych, którzy otwierają przed Nim swoje serce i życie. Zmartwychwstały Jezus przynosi nam nadzieję na lepsze jutro, nadzieję na nową rzeczywistość wykraczającą poza horyzont naszych doświadczeń, na życie wieczne w Jego obecności.
I dzisiaj ponad dwa tysiące lat od tamtych wydarzeń, wierzymy, że Ten, który wzbudził Pana Jezusa, także i nas pewnego dnia wzbudzi z martwych, i staniemy przed Nim twarzą w twarz. I taką nadzieję wnosi w nasze serca wielkanocne przesłanie.
Diakon Urszula Śliwka
