V niedziela Pasyjna – 6.04.2025. Jan 18.28-19.5
Jezus przed Piłatem. „ Ja w Nim żadnej winy nie znajduję.” Jan 19.4
W roku 26 n. e. cesarz Tyberiusz powołał go na rzymskiego prefekta Judei. Przewodził procesowi Jezusa i zatwierdził wyrok Jego śmierci. Według niektórych opinii – wbrew powszechnemu poglądowi – imię brzmiało – Poncjusz, Piłat zaś było przydomkiem. O jego życiu fragmentarycznie dowiadujemy się od historyka Józefa Flawiusza, który napisał, że Poncjusz Piłat naród żydowski darzył niechęcią i kilkakrotnie popadał w konflikt ze swoimi poddanymi.
Na temat historycznego Poncjusza Piłata wiemy niewiele, dlatego pod koniec roku 2018 sensację wzbudziła informacja o odnalezieniu sygnetu z napisem „Pilatus”. Według zapisu czterech Ewangelii Jezus został przyprowadzony do Piłata przez starszyznę żydowską, arcykapłanów…I oskarżali Jezusa mówiąc: „ Stwierdziliśmy, że ten podburza nasz lud i wstrzymuje go od płacenia podatków cesarzowi, i powiada, że On sam jest Chrystusem, królem.” Piłat przesłuchiwał Jezusa…zadawał pytania…analizował. Zwracając się zaś do arcykapłanów i do tłumów rzekł: „Żadnej winy w tym człowieku nie znajduję.” Oni obstawali przy swoim mówiąc: „ podburza lud, nauczając po całej Judei, i to począwszy od Galilei, aż dotąd.” Kolejny raz Piłat reaguje na oskarżenia pod adresem Jezusa stwierdzając: „ Przesłuchawszy Go wobec was, nie znalazłem w tym człowieku, żadnej z tych win, które mu przypisujecie…nie popełnił on niczego, czym by na śmierć zasłużył.” Zaistniała sytuacja jest jasna, przejrzysta i należałoby oskarżonego uwolnić. Piłat ma sposobność szybkiego ukończenia procesu, wplatał się jednak w intrygę z wpływowymi oskarżycielami niewinnego… Zgodnie z relacją ewangelisty Mateusza, podczas przewodu sądowego żona Piłata Klaudia Prokula przesłała mu ostrzeżenie by nie wydawał Jezusa na śmierć.
Poganka zaświadcza o Jezusie, że jest On sprawiedliwy. Stosownie do standardów ówczesnego Judaizmu oznacza to, że jest osobą religijną a w konsekwencji wobec stawianych mu zarzutów jest niewinny. O niewinności Jezusa nie została przekonana w sposób poznawczy ale fakt ten zostaje objawiony jej przez Boga. Piłat stanął w obliczu alternatywy – zlekceważyć Boże objawienie albo uwzględnić je w swojej decyzji. My również stajemy w obliczu alternatywy lekceważenia Bożego Prawa albo uwzględniania go w naszych codziennych decyzjach, w codziennym życiu. Każdy z nas musi indywidualnie podejmować decyzje a konsekwencje tych decyzji będą towarzyszyć nam w ziemskim życiu i poza nim, w wieczności.
Piłat nie zamierzał skazać Jezusa na śmierć. Z przekazu wszystkich tekstów źródłowych wynika, że był przekonany o niewinności Jezusa. Szukał argumentu aby mieć podstawę do Jego uwolnienia…
„ Ja narodziłem się i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie, wszyscy którzy miłują mnie prawdę naśladują.” powiedział Jezus do Piłata.
A co to jest prawda, rzymski władca zapytał?
„Ja jestem drogą i prawdą i życiem” w Ewangelii Jana stwierdza Jezus.
Chwila, w której Piłat zadał to pytanie była rozstrzygająca w jego życiu, rozstrzygająca o jego doczesności i wieczności. Gdyby pogrążony w wątpliwościach pozwolił Jezusowi się pouczyć, zrozumiałby co to jest prawda, prawda w ujęciu biblijnym.
Co jest więc tą prawdą dla chrześcijanina? Prawda o Bogu, który jest miłością i posłał na świat swojego umiłowanego Syna aby ratować nas grzesznych ludzi. Prawda, że każdy człowiek musi podjąć decyzję, dokonać wyboru, opowiedzieć się za lub przeciwko Jezusowi.
Jezus powiedział: „ Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”.
Piłat skazał Jezusa na ubiczowanie po czym powiedział: „ oto przyprowadziłem wam człowieka abyście widzieli, że ja nie znajduję w nim żadnej winy.” Usiłował przekonać tłum o Jego niewinności i niestety, również tym razem bezskutecznie.
Wiele osób podejmowało próbę znalezienia odpowiedzi na pytanie, co dla nas oznacza postać Piłata? Poncjusz Piłat symbolizuje zderzenie państwa i jednostki, sceptycyzmu i prawdy. Piłat reprezentuje cechującą każdego człowieka wolną wolę i bezradność w obliczu losu. Jego zmagania w odróżnienia dobra od zła, dokonywanie trudnych wyborów. To demokratyczny polityk, który czyta wyniki sondaży i dostosowuje do nich swoje przesłanie.
Postać Jezusa, pomimo swojej apolityczności, stała się zagrożeniem dla ówczesnych władz politycznych jak i religijnych. W związku z tym, często zadajemy sobie pytanie: kto ponosi winę za śmierć Jezusa?
Odpowiedź brzmi: nikt nie jest bez winy! Wszyscy ponoszą odpowiedzialność: reprezentanci władzy żydowskiej stojący na straży religijnego prawa i synagogi, Piłat przedstawiciel opresyjnej władzy rzymskiej czy hałaśliwy tłum krzyczący: ukrzyżuj go.
Ale winni jesteśmy również my, ty i ja – to za nasze grzechy, za grzechy całej ludzkości Jezus Chrystus przelał na krzyżu swoją krew. Historyczne wydarzenia, które doprowadziły do Golgoty w żaden sposób nie zwalniają nas dzisiaj od odpowiedzialności za nasze życie i czyny. Każą nam spojrzeć w głąb siebie szczególnie teraz w czasie poprzedzającym wydarzenia Wielkiego Tygodnia.
Amen
Diakon Urszula Śliwka
