Wielki Piątek 18.04.2025
Ukrzyżowanie i śmierć Pana Jezusa. Jan 19.16-30
Definicja ukrzyżowania to metoda tortur i kary śmierci, która była stosowana do wykonywania egzekucji. Podczas ukrzyżowania ciało ofiary było przybijane gwoździami do dużego drewnianego krzyża lub belki, gdzie pozostawało do momentu śmierci. Ukrzyżowanie zazwyczaj odbywało się na zewnątrz, na oczach wielu świadków, aby zniechęcić innych do popełniania przestępstw. Karę śmierci przez ukrzyżowanie była stosowano w starożytności między innymi przez Persów, Rzymian, Fenicjan, Kartagińczyków. Była to forma hańbiącej egzekucji dokonywanej na niewolnikach, buntownikach …
Przykłady przestępstw karanych ukrzyżowaniem obejmowały: morderstwo, kradzież, zdradę, bunt niewolników, wykroczenie religijne… Czasami dowódcy wojskowi krzyżowali swoich wrogów. Kara ta była stosowana na masową skalę, m.in. w roku 71 p.n.e. kiedy to ukrzyżowano około 6000 uczestników powstania Spartakusa. Karę śmierci przez ukrzyżowanie ostatecznie zniósł edykt Konstantyna Wielkiego w 337 roku naszej ery. Z relacji ewangelistów wiemy, że przywódcy religijni, arcykapłani i faryzeusze chcieli zabić Jezusa. Z zazdrością patrzyli na liczne cuda, które dokonywał. Byli zaniepokojeni Jego nauczaniem przyciągającym tłumy ludzi. Nie odpowiadała im Jego nauka. Żydzi liczyli na to, że Jezus wyzwoli Izrael z niewoli rzymskiej, że poprowadzi lud do zbrojnego postania. Jezus jednak nie spełniał ich oczekiwań. Nic więc dziwnego, że chcieli jak najszybciej pozbyć się uzurpatora, fałszywie oskarżając go o wykroczenia religijne. Piłat, w imieniu cesarza Rzymu, sprawował władzę w okupowanym Izraelu. To on podpisał wyrok śmierci na Jezusa przez ukrzyżowanie, pomimo że uważał go za niewinnego wobec zarzucanych mu przestępstw. A gdy oskarżyciele dostali Jezusa w swoje ręce, wyprowadzi Go za miasto i kazali nieść krzyż na wzgórze zwane po hebrajsku Golgota. Tam ukrzyżowali Go razem z dwoma przestępcami. A Piłat kazał przybić nad Jego głową napis „Jezus z Nazaretu, król Żydów.”
Podczas trwającej kilka godzin agonii Jezus doznawał przeszywającego ciało bólu, spowodowanego przez wbite gwoździe w dłonie i stopy, koronę cierniową nałożoną na głowę. Wyczerpany torturami, brakiem pokarmu, utratą krwi, umarł. Jezus zarówno jako człowiek jak i jako Syn Boży, przeżywał swoją śmierć w samotności. Pod krzyżem stała zaledwie garstka najbliższych mu osób: matka i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Tak niewielu rozpoznało w Nim swojego Pana i Zbawiciela.
Cierpienie i samotność Jezusa spowodowały, że odczuwał również opuszczenie ze strony Boga Ojca, a świadczą o tym Jego słowa: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił. Samotność, ciemność i cisza. Cały wszechświat wstrzymał oddech.
I cichy, ledwo dosłyszalny szept: wykonało się… To jakby obwieszczenie ukończenia dzieła, powierzonego zadania. To słowo, w którym pobrzmiewa ulga, że nadszedł kres zmagań, koniec cierpienia. To słowo, które jest ukoronowaniem zbawczej misji Jezusa. W tym cichym – wykonało się – jest zapowiedź wielkanocnego poranka. Śmierć Jezusa jest śmiercią dramatyczną, tragiczną. Nienawiść, okrucieństwo, bluźnierstwo, fałsz, zazdrość, grzech zatriumfowały wokół Jego krzyża. Śmierć Jezusa to symbol winny i upadku człowieka. Pod Jego krzyżem wszyscy jesteśmy winni tego, co wydarzyło się tam na Golgocie. Ale śmierć Jezusa jest również elementem Jego posłuszeństwa Bogu Ojcu, to przede wszystkim dzieło odkupienia ludzkości. Jezus wziął na siebie karę, na którą my zasłużyliśmy. Wykupił nas spod mocy ciążącego na nas wyroku śmierci. Ofiarował nam przebaczenie. Jezus poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie pokonał szatana, śmierć i otworzył bramę do Nieba, do życia wiecznego. To dokonało się na Golgocie, na krzyżu, który jest najważniejszym znakiem chrześcijan, symbolem wiary i przynależności do Chrystusa.
Diakon Urszula Śliwka
