Na czas pasyjny 2022
Wchodząc w pasyjny czas 2 marca 2022 roku zdajemy sobie sprawę, że będzie inny. Od początku pandemii w r. 2019 każde kolejne przygotowanie do świąt Wielkanocnych jest dla nas trudne.
Udaje się nam jednak – w postawie modlitewnego skupienia, znaleźć siłę na pomaganie Innym. I tak jest tym razem. Obecna sytuacja – napaści rosyjskiej i wojny W Ukrainie – stanowi wyzwanie, któremu będziemy starali się sprostać. W każdy czwartek Czasu Pasyjnego 2022 roku będziemy publikować rozważania oparte na różnych tekstach biblijnych – i – z perspektywy aktualnej – na bieżąco włączać się w działanie. Dziś odsyłamy do poradnika dla osób goszczących Uchodźców z Ukrainy – dostępny – na stronie – https://ewangelicydlagranicy.pl/poradnik-dla-osob-goszczacych-uchodzcow-z-ukrainy/.
Małgorzata Grzywacz, redaktor naczelna
1 Niedziela Pasyjna
Mając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania. Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.
Dziś, w pierwszą niedzielę pasyjną, rozpoczynamy wędrówkę w stronę wzgórza Golgoty. Niech to będzie podróż wypełniona refleksją i modlitwą. W świecie, w którym nic nie jest stałe; w codzienności, w której tak wiele strachu, po prostu potrzebujemy rozmowy i wsparcia od Najwyższego.
Modlitwa, rozmowa … to bliski kontakt z Panem Bogiem. Jaka jest moja relacja z Bogiem?
W ogrodzie Eden, Adam i Ewa mieli bardzo bliski kontakt z Panem Bogiem. Rozmowa odbywała się twarzą w twarz. Później jednak za sprawą grzechu pojawiła się przepaść pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Nie było szans na rozmowę twarzą w twarz. Niemniej Bóg nie pozostawił człowieka samego. Przemawiał do niego poprzez proroków i sędziów.
Późniejsze czasy, to okres „budowy” religii. Pojawia się mnóstwo obrzędów, przepisów, które regulują życie człowieka. To sprawia, że Bóg coraz bardziej oddala się od zwykłego człowieka. Nawet układ Świątyni Jerozolimskiej odzwierciedla relację człowieka z Bogiem. Świątynia otoczona dwu metrowym murem, w którym jest dziewięć bram, a nad każdą widnieje napis, który przestrzega pogan przed próbą wtargnięcia.
Jeśli zwykły człowiek, chciał porozmawiać z Bogiem, poczuć Jego bliskość a był poganinem, nie miał wstępu do świątyni, mógł przebywać tylko w dziedzińcu otaczającym świątynię. Jeśli kobieta – Żydówka, chciała poczuć bliskość Boga, to weszła do świątyni, ale tylko do pierwszego dziedzińca. Natomiast jeśli to był mężczyzna – Żyd, to wszedł nieco dalej, ale i tak nie mógł wejść do miejsca, gdzie kapłani składali ofiary. Już nie mówiąc o „sercu świątyni”, miejscu najświętszym, które było zarezerwowane tylko dla Arcykapłana.
Zwykli ludzie nie przychodzili, od tak sobie, do Boga. A jeśli już odważyli się do Niego mówić w modlitwie, to była to rozmowa owiana strachem. Bóg był Bogiem odległym i niedostępnym.
Przyjście Jezusa Chrystusa na Świat niweluje barierę oddzielającą człowieka od Boga. On opowiada o Bogu pełnym miłości, który chce być blisko człowieka, mówi o Bogu, do którego można zwracać się: Ojcze nasz. To było coś niesamowitego. Żydzi w modlitwach z szacunku ale i ze strachu nie wymieniali imienia Boga, a tu nagle Jezus z Nazaretu głosi, możecie mówić: Ojcze nasz.
W dzisiejszym tekście biblijnym Pan Jezus jest nazwany Arcykapłanem, czyli pośrednikiem pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Niemniej Jego urząd różnił się diametralnie od tego, który znali Żydzi. Dla Izraelitów Arcykapłan, z racji piastowanego urzędu, był oderwany od trosk codzienności, tak więc nie miał szans zrozumieć zwykłego człowieka. Co innego Pan Jezus. On doświadczył wszystkiego, co jest udziałem człowieka. Pan Jezus doświadczył: smutku, radości, głodu, sytości, bólu opuszczenia, wzgardy, przyjaźni a także śmierci. Doświadczył wszystkiego oprócz grzechu. Można powiedzieć, że Pan Jezus poczuł jak „smakuje” zwykła codzienność, dlatego możne zrozumieć człowieka.
W Panu Jezusie, Bóg na nowo staje się bliski człowiekowi. Kiedy Pan Jezus umierał na krzyżu, to zasłona w świątyni Jerozolimskiej, oddzielająca miejsce najświętsze, rozdarła się na pół. To zdarzenie w sposób symboliczny pokazało, że Pan Jezus zniszczył mury, które ograniczały dostęp zwykłemu człowiekowi do Boga.
Pan Jezus mówi dziś do nas: żyłem na świecie i doświadczyłem codzienności, dlatego mogę cię zrozumieć, mogę zrozumieć problemy, z którymi się borykasz. Pan Jezus chce byśmy z Nim rozmawiali w modlitwie. Chce byśmy Mu powierzali nasze smutki i radości. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.
Amen
Diakon Katarzyna Rudkowska