Zwrot ludowy w polskiej literaturze non – fiction trwa w najlepsze
Na przestrzeni ostatnich lat autorzy/ autorki coraz częściej oddają głos tym, którym prawo głosu nigdy nie było dane. Bardziej popularne stało się również opowiadanie historii z perspektywy kobiecej: tzw. herstorii. Joanna Kuciel-Frydryszak połączyła te dwie narracje, co zaowocowało w zeszłorocznym bestsellerze: “Chłopki. Opowieść o naszych babkach”. Losy znanych, polskich naukowczyń, pisarek, czy artystek znamy dość dobrze lub w jakimś stopniu kojarzymy. Mało kto pokusił się jednak, by zajrzeć w karty historii tych mniej znanych i pomijanych: kobiet polskich wsi. Frydryszak buduje każdy rozdział na bazie różnych aspektów rzeczywistości, z którymi musiały się mierzyć prababki i babki wielu z nas. Aranżowane małżeństwa „za kilka morgów”, brak edukacji „bo nie ma kto w polu robić” czy skrajna bieda, to tylko niektóre z tematów poruszanych w książce. Dla czytelnika są to ciekawostki, ale dla bohaterek Kuciel-Frydryszak były to realia.
Książka jest doskonałą analizą sytuacji na polskich wsiach na początku XX. wieku, wzbogaconą o kobiecą perspektywę. Autorka z czułością ukazuje prawdziwe historie zarówno całych rodzin, jak i indywidualnych przypadków kobiet, które były córkami, żonami i matkami. Polecam „Chłopki” każdemu, kto chciałby poszerzyć swoje horyzonty o wiedzę o ludziach, których losy zostały pominięte przez historię oraz tym, którzy chcieliby lepiej zrozumieć mentalność swoich przodków, bo jak wiadomo, takie pochodzenie ma spora część naszego społeczeństwa.
Agnieszka Wiśniewska