Krakowska rozmowa o Czechach i Polakach
Rozmowa o Czechach i Polakach otworzyła cykl “Neighbours” – serię spotkań poświęconych relacjom między Polakami a ich sąsiadami. Dyskusja przygotowana w krakowskim klubie Hevre przez organizację Open Eyes Econommy, zgromadziła kilkaset młodych osób zainteresowanych nie tylko Czechami, ale też konkretnymi osobowościami związanymi z tym krajem.
W dyskusji wzięli udział: David Černý (rzeźbiarz), ks. Zbigniew Czendlik (polski duchowny pracujący w Czechach od 27 lat), Jolanta Dygoś (dyrektorka festiwalu “Kino na granicy” w Cieszynie), Pavel Peč (tłumacz polskiej literatury na język czeski – m.in. powieści Olgi Tokarczuk i Krzysztofa Vargi) oraz Anna Maślanka (bohemistka i autorka bloga “Literackie skarby świata całego”). Prowadzący Łukasz Grzesiczak określający siebie mianem czechofila zapytał gości o pierwsze wrażenia po kontakcie z Czechami i doświadczenie wielu lat współpracy i przyjaźni międzynarodowej. Spotkanie było okazją zarówno do łamania stereotypów, jak i znalezienia w nich ziarenka prawdy.
Opinie gości wskazywały na ogólny, pozytywny obraz relacji między Polakami a Czechami. Nie oznaczał on jednak beztroskich więzi i pełnego zaufania. Zdaniem Jolanty Dygoś “Gdy Polak spotyka Czecha, to jest szczęśliwy, a gdy Czech spotyka Polaka, to jest ostrożny”. Uczestnicy zgodnie twierdzili, że jako Polacy jesteśmy narodem bardziej spontanicznym i otwartym, ale brakuje nam dystansu do siebie, którego moglibyśmy zaczerpnąć właśnie od południowych sąsiadów. Według ks. Zbigniewa Czendlika – proboszcza pracującego w parafii małej miejscowości Lanškroun, postrzeganie Czechów jako ateistów jest przesadą. “Wiara rodzi się z intymności i Czesi mają tę wiarę” – powiedział. Pytany o to ilu Czechów przychodzi do kościoła, notorycznie podkreśla, że nie chodzenie do kościoła jest istotą chrześcijaństwa. Wspomniał o tym również podczas tego potkania, akcentując potrzebę wychodzenia ze schematów i skupienia się nie na unikaniu grzechu, ale na pomnażaniu dobra. Ks. Czendlik przywołał również obecność ewangelików na ziemi czeskiej i porównał wszystkich wyznawców Chrystusa do łąki pełnej kwiatów – pięknych i różnorodnych.
W czasie dyskusji nie zabrakło wyrażenia perspektywy publiczności. Wśród osób zadających pytania i zabierających głos, można było usłyszeć zabawne wspomnienia związane z Czechami, wiedzę historyczną i podkreślanie bliskości w budowanych relacjach. Krążące opinie o tym, że Czesi i Polacy stoją do siebie plecami spotkały się z wyraźną niezgodą i zdenerwowaniem niektórych uczestników. Na wszystkie osoby zainteresowane relacjami z sąsiadami czeka jeszcze 6 spotkań poświęconych Niemcom, Słowacji, Ukrainie, Białorusi, Litwie i Rosji.
IK
Zdjęcie pochodzi z Facebooka organizatorów
Zobacz: Strona internetowa Open Eyes Economy